Łuszczycy zdecydowanie nie można nazwać tylko i wyłącznie wysypką. Jest ona poważną chorobą autoimmunologiczną, na którą cierpi około 7,5 miliona mieszkańców Ameryki. Organizm osób zmagających się z tą chorobą, naprodukowuje skórę. Przekształca się ona natomiast w dość bolesną wysypkę. Taki obrzęk spowodowany stanem zapalnym, często prowadzi również do uszkodzenia stawów. Podobnie jak w przypadku zapalania stawów czy też cukrzycy typu 1 dziś wiele osób zastanawia się, czy osoby dotknięte także tą chorobą, mogą być leczone przy pomocy marihuany.   Melissa Hallbeck jest osobą szczególnie związaną z tematem łuszczycy. Przez 7 lat współpracowała ona z American Academy of Dermatology oraz National Psoriasis Foundation. Jednak dopiero gdy łuszczyca dotknęła jej męża, jeszcze bardziej zagłębiła się w ten temat.

Łuszczyca uniemożliwiała jej mężowi wykonywanie codziennych czynności, a także wpędzała go w zakłopotanie. Żadne konwencjonalne i drogie terapie, nie przyniosły efektów w jego leczeniu.   Po pewnym czasie Hallbeck zdecydowała się na zastosowanie na dłoniach męża oleju z konopi. Po tygodniu zmiany na jego dłoniach, były praktycznie niewidoczne.   Konopie indyjskie mogą być inhibitorem przeciwzapalnym oraz autoimmunologicznym. Dlatego też mają one bardzo wysoką skuteczność w leczeniu przewlekłej i ostrej wysypki łuszczycowej.   Pomagają one regulować układ odpornościowy, ale nie tylko. W 2013 opublikowane zostały badania wykazujące, że system endokannabinoidów może być z powodzeniem odpowiedzialny za regulowanie organizmu i tworzenie keratynocytów, będących rodzajem komórek skóry.

Dziś łuszczycę leczy się na wiele różnorodnych sposobów, choć nie ma jednego, skutecznego lekarstwa. Wiele leków wiąże się również z poważnymi skutkami ubocznymi, takimi jak nowotwory, osteoporoza, pęknięta żyły czy też psychoza.

Popularne leki takie jak Humira oraz Enbrel są immunosupresyjne, dlatego też osoby je przyjmujące, są dużo bardziej narażone na choroby zakaźne. Marihuana na ten moment jest bardziej skuteczna, szybka i widocznie redukuje objawy choroby.

Doktor Schneider zaleca stosunek CBD i THC 1: 1, w przypadku samodzielnego przygotowywania lekarstwa. Jako bazę, najlepiej wówczas użyć oliwę z oliwek, gdyż z łatwością wchłania się ona w skórę. Konopie indyjskie dodatkowo nie kolidują z innymi metodami leczenia, czyli przykładowo z terpią światłem i stosowane miejscowo, nie wywołują efektów psychotropowych.

W niektórych stanach konopie zostały zalegalizowane do użytku ze względów medycznych. Zazwyczaj jednak nie kwalifikuje się do tego sposobu leczenia łuszczycy. Wówczas należy pozyskać konopie w innym stanie, gdzie jest to legalne.

Według Hallbeck istnieje duża potrzeba badania tematu związanego z marihuaną i łuszczycą. Jest to bowiem choroba, która ma bardzo duży wpływ na życie codzienne ludzi i ich poczucie własnej wartości. Dzięki skutecznemu leczeniu, nie niosącemu za sobą wielu skutków ubocznych, takie osoby mogłyby odczuć wyraźną ulgę.

Po więcej porad i informacji odnośnie właściwości leczniczych konopii, wejdź na http://konopny-swiat.pl/